Czy po pięćdziesiątce, będąc od wielu lat żoną, matką i gospodynią domową, można zmienić spojrzenie na życie i odmienić całkowicie swoje wieloletnie nawyki żywieniowe? Otóż można!

Założyłam tego bloga w trzy miesiące po tym, jak wraz z mężem, do niedawna zatwardziałym mięsożercą, postanowiliśmy całkowicie zrezygnować z produktów odzwierzęcych i przejść na dietę roślinną, czyli wegańską.

Chcę Wam o tym opowiedzieć: opowiedzieć o tym co nami kierowało i zachęcić do zastanowienia się nad tym, co jecie. Ośmielić tych, którzy już trochę wiedzą, i którzy chcieliby zrobić podobny, wielki krok, ale nie mają odwagi.

Kuchnia wegańska nie jest ani niesmaczna, ani monotonna. Jest za to dla nas o wiele zdrowsza i pełna nowych smaków. Chcę Was tu o tym przekonać. To jak odkrywanie wielkiego, ciekawego świata za ogromnym oceanem niewiedzy. Może pokonamy go razem?


27.12.2016

... i po Świętach...

Święta Bożego Narodzenia mijają tak samo szybko, jak nadchodzą. Wystarczy, że skończy się listopad i już wiadomo, że za chwilę będą Święta i za moment już będzie po... Mam tak co roku.

Ale w tym roku Święta były dla mnie prawdziwym wyzwaniem, bo po raz pierwszy wszystkie potrawy świąteczne miały być wegańskie. 

Niektóre z  tradycyjnych świątecznych potraw same z siebie są wegańskie, nie ma w nich ani mięsa ani nabiału: wigilijny barszcz, pierogi, paszteciki z kapustą i grzybami, sałatki, czy kluski z makiem - nad tymi potrawami nie musiałam się szczególnie zastanawiać. Inne wymagały trochę więcej zachodu, ale powiem szczerze, nie sądziłam, że będzie aż tak smacznie! 

Mieliśmy i wegańskiego nieśledzika - w roli tytułowej boczniak!
A przepis od nieocenionej Qd...


I bakłażany po kaszubsku, przepis znaleziony na Jadłonomii 


I bigos, najprawdziwszy i najpyszniejszy! Pomysł od Atelier Smaku


Atelier Smaku podpowiedziało też jak zrobić pyszną świąteczną galaretę niewieprzową. Przepis tutaj.



A hitem obiadowym okazała się pieczeń niemięsna z seitanu. Pomysł własny, po uprzednim wyczytaniu w necie czego się dało na temat obróbki seitanu...


Słodkości też nam nie zabrakło. Przepis na nieserniczek z kaszy jaglanej i orzechów nerkowca znalazłam na blogu Veganbanda.pl  Odlotowy smak! Znikł pierwszy...


Makowiec ze strony Kwestia Smaku, niewiele pracy, dużo przyjemności ...


I kolejny niesernik, tym razem  z tofu, przepyszny, jeszcze jeden przepis z Atelier Smaku


No i oczywiście całe mnóstwo pierniczków. Tu wykorzystałam przepisy Qd z jej pysznych Kulinarek, oraz przepis ze stronki truetastehunters.pl


Jednym słowem - internet jako skarbnica wiedzy jest nieoceniony! Już zacieram ręce z myślą o następnych Świętach, bo pomysłów na pyszne wegańskie jedzonko jest tam jeszcze baaardzo dużo.

Niewiarygodne jak wiele i jak smaczne świąteczne potrawy można wyczarować nie używając produktów pochodzenia zwierzęcego. 

A dodatkowo mam świadomość, że nasze świąteczne łasuchowanie było w tym roku o wiele zdrowsze i mniej szkodliwe dla naszych organizmów. No cóż, nie da się ukryć, że dieta wegańska jest zdrowa. I to zarówno dla ciała jak i dla ducha. Miło jest utwierdzić się w przekonaniu, że wilk może być naprawdę syty i zadowolony a owca... cała i zdrowa. :)


14 komentarzy:

  1. Ja zrobilam pasztet weganski z przepisu podanego u Ciebie, byl bardzo dobry z cwikla.Takze zrobilam golabki z grzybow i ryzu..tez weganskie.Wiec mozna bylo sobie oszczedzic miesa, ale na stole byly takze potrawy dla miesozercow. Sernik jaglany mnie zainspirowal, sprobuje go zrobic!

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to bardzo się cieszę :) Sernik jaglany wypróbuj koniecznie, jest naprawdę pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja to bym musiala najpierw sprobowac a potem szalec z robieniem :)
    no i masz racje z tymi swietami, ze TYLE jest roznych rzeczy, ktore w ogole nie potrzebuja miesa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, łatwiej szaleć z robotą, jak człowiek wie co z tego wyjdzie. Ale to by się dało załatwić :)

      Usuń
    2. hrehrehre. tym bardziej, ze ja DALEJ jeszcze nie probowalam jaglanki...chyba musze wyczekac na odpowiedni nastroj :)

      Usuń
    3. No zawsze też możemy się jakoś umówić ..

      Usuń
    4. no mam nadzieje, ze w nowym roku i tak sie umowimy i tak :)

      Usuń
  4. Okropnie ubolewam nad swoim lenistwem i brakiem dyscypliny. Wolę zjeść cokolwiek i nie chodzi wcale o mięso, niż szukać przepisów, szukać stosownych produktów i jeszcze to zrobić. Kurczę, już się nie zmienię, chociaż Twoje wegańskie opowieści są kuszące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie mów nigdy. Ja też mówiłam, że nie mam do tego głowy i że nie zmienię przyzwyczajeń. Samo przyszło. :)

      Usuń
  5. Mam tak samo jak Hana, chociaż zdarza mi się posiedzieć w kuchni. Kiedyś częściej się zdarzało.
    Wszystko wygląda pysznie.
    Uwielbiam świąteczną kapustę z grzybami. Świąteczna musi być wegańska:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku po raz pierwszy jadłam bigos w Wigilię. Bo wegański przecież można :) Kapustę też uwielbiam i to chyba w każdej postaci...

      Usuń
  6. Potrawy ktore przygotowalas naprawde wygladaja smakowicie, jednak sledzia, w moim przypadku nie zastapia boczniaki, ktore zreszta uwielbiam.
    Mam nadzieje, ze nie urazilam Cie tym stwierdzeniem.
    Masz racje, ze internet to skarbnica wiedzy i ja rowniez czesto korzystam z przepisow naszych blogowych kolezanek.

    Pozdrawiam serdecznie zyczac wiele inspiracji na Nowy 2017 Rok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daleka jestem od urażania się na jakikolwiek temat, a już na pewno nie na taki :) A co do zastępowalności smaków, to wszak "wszystko jest w głowie". U każdego inaczej, według jego potrzeb :)

      Usuń